Dorota jest mamą Maxa, który urodził się z poważnymi problemami genetycznymi, z chorym sercem, głową, nerkami. Potem doszła padaczka i autyzm. Trenuje boks, bo to daje jej poczucie sprawczości i siły. By zrobić coś dla siebie, zmobilizowała się, kiedy nie mogła wstać z łóżka. Nieustanny stres nasilał jej zdrowotne problemy.
„Najpierw pranie potem siebie”Reżyseria: Katarzyna Łapaj-StrzykowskaChoreografia: Koniński Teatr Tańca. poniedziałek, 14 sierpnia, 2023.
Najpierw zabił byłą partnerkę, a później siebie. Policja w Jarocinie prowadzi czynności w sprawie zabójstwa, do którego doszło na jednej z ulic. Przez A. Karczewska fot. KWP Poznań archiwum W Wiadomości Dnia 24 stycznia, 2023. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Po godzinie 4:00 policja odebrała zgłoszenie o
93 likes, 0 comments - koninskiteatrtanca on September 20, 2023: "狀☠️ part 1 „Najpierw pranie, potem siebie” próba generalna/ wrzesień 2023 zdj
Przekazanie radiowozu dla KP w Rychwale. Samorządy z Rzgowa, Grodźca i Rychwala przekazały na zakup po 20 tyś zł. W obecności mł.insp. Mariusza Jaworskiego Komendanta […]
Policjantka najpierw zabiła dziecko, potem siebie. Śledztwo umorzone Publikacja: 04.05.2022 g.13:28 Aktualizacja: 04.05.2022 g.13:33 Magdalena Konieczna
. 18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach nie jestem do końca przekonany czy robi to dobrze © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Czyszczenie małych ciuszków bywa uporczywe. Czy można wygrać batalię z plamami z soczku czy trawy, używając tylko łagodnych proszków? Tak, to możliwe! Skóra małego dziecka nadal dojrzewa i nie chroni go tak dobrze jak skóra dorosłego, dlatego dopóki Twoja pociecha nie skończy trzech lat, pierz jej ciuszki w proszku innym niż ubrania reszty rodziny. I przestrzegaj kilku zasad. Krok 1 Wybierz proszek To ważne, bo zbyt silny detergent czy enzym źle wypłukany mógłby podrażnić skórę malca, a nawet przeniknąć w jej głąb i spowodować dolegliwości. Dobry środek powinien być przebadany dermatologicznie i mieć pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka (czytaj etykiety!). Nie może zawierać drażniących substancji chemicznych, np. wybielaczy optycznych, nadboranu sodu, dużych ilości enzymów, barwników czy mocnych środków zapachowych. W proszkach dla niemowląt, substancją czyszczącą jest zwykle aktywny tlen, a nie detergent czy bioaktywny enzym. Najdelikatniejsze są jednak płatki mydlane, choć nadają się tylko do prania ręcznego. Krok 2 Upierz dokładnie Ubranka mające bezpośredni kontakt ze skórą niemowlęcia powinnaś prać w temperaturze co najmniej 60°C. Dlatego najlepiej kupuj bawełniane ciuszki – dobrze znoszą wysokie temperatury. Pamiętaj, by nowe rzeczy prać przed pierwszym włożeniem, bo na tkaninie może być apretura, która zapobiega gnieceniu się ubrań w transporcie. Poza tym nie wiesz, ilu ludzi przed Tobą dotykało ubranka... Sprawdź: Jak często prać firanki w domu? Krok 3 Płucz kilka razy Zawsze włączaj dodatkowe płukanie. I to zarówno, gdy pierzesz ubranka niemowlaka, jak i przedszkolaka, zwłaszcza gdy zaczęłaś już prać jego ciuszki w proszku dla całej rodziny. To najskuteczniejszy sposób, by pozbyć się z materiału drobinek, które nie rozpuściły się lub głęboko wniknęły w tkaninę. Problemów z niedokładnie wypłukanym proszkiem unikniesz też, przestrzegając zaleceń producenta, dotyczących jego dozowania i wkładając do pralki tyle rzeczy, by mogły swobodnie wirować. Ubranek dzieci do trzech lat nie płucz w płynach zmiękczających. Ich składniki pozostają w materiale i mogą działać drażniąco, szczególnie na młodsze lub obdarzone wrażliwą skórą maluchy. Krok 4 Dobrze wysusz W chłodnej porze roku sprawdzają się przenośne suszarki, które można wstawić do pokoju. Schnące pranie nawilża wtedy przesuszone powietrze. Jeśli chcesz suszyć na kaloryferze, najpierw go odkurz. Latem wywieś pieluszki i jasne ubranka na słońce (jest naturalnym wybielaczem). Jeśli wcześniej je strzepniesz, prasowanie będzie łatwiejsze. Krok 5 Prasuj wszystko W pierwszych miesiącach pieluszki i każda część garderoby maleństwa powinna być prasowana po każdym praniu. To ważne, bo na początku niemowlę głównie leży. I nawet najdrobniejsze zagniecenie może sprawiać mu dyskomfort. Już w ciągu godziny skóra, narażona na mechaniczne podrażnienie, może się stać czerwona i podrażniona. Sposoby na uporczywe plamy: • Namaczanie – tylko w chłodnej wodzie. W ciepłej lub gorącej plama się utrwali. Nie namaczaj jednak dłużej niż godzinę. • Gotowanie – w pralce w temperaturze 95°C lub tradycyjnie w garnku na kuchni. Do pralki wsyp proszek, a do gotowania na płycie płatki mydlane. • Sok z cytryny – to naturalny wybielacz, możesz dodać go do namaczania i prania białych ubranek. • Szare mydło – od razu zapierz nim plamy z soczku lub zupki, nie pozwalając im zaschnąć. Potem upierz ubranko. • Odplamiacz – bez chloru. Możesz go używać do ubranek trzylatka, ale płucz je co najmniej dwa razy. Konsultacja: Ewa Kamińska, farmakolog z IMiD
Staruszka mieszkała sama, bo dawno temu pochowała męża, a jej jedyny syn mieszkał w innym mieście i zapomniał o matce. Mówiąc dokładniej, nie chciał sobie o niej przypominać, ale to wszystko z powodu synowej, która nie przepadała za panią Stefanią – dlaczego, kobieta nie wiedziała. Nigdy nie kłóciła się z żoną syna. Owszem, czasami prosiła Mirka o pomoc, ale tylko jeżeli naprawdę jej potrzebowała, bo nie wystarczało jej emerytury na jedzenie albo czynsz. Syn pomagał niechętnie – Irena zrobiła mu takie pranie mózgu, że sam się złościł na matkę. A kiedy dostał pracę w innym mieście, był po prostu szczęśliwy – teraz będzie miał więcej pieniędzy, a matka z jej ciągłymi prośbami zostanie u siebie w domu. O ile na początku wysyłał jej od czasu do czasu jakieś pieniądze, to później w ogóle zapomniał – nie obchodziło go nawet, jak żyje jego mama. Pani Stefania nie rozumie, co zrobiła źle – próbowała wychować syna na mądrego i dobrego człowieka. Co poszło nie tak? Od najmłodszych lat syn nadwyrężał nerwy rodziców – a to ukradł coś w sklepie, a to męczył psa na podwórku, a to bił się z kolegami z klasy. Matka próbowała rozwiązywać konflikty, tłumaczyła synowi, pytała, ale na próżno – Mirek wciąż wymykał się spod kontroli. Kobieta miała nadzieję, że chłopak dorośnie i zmądrzeje. Wydawało się nawet, że tak się stało, ale na horyzoncie pojawiła się Irena, a jej syn zapomniał o wszystkim, co wcześniej obiecał matce. Pani Stefania cieszyła się, że Mirek się ożeni i będzie miała wnuki, ale jakoś nie udało jej się zbudować dobrych relacji z synem i synową. Wszystko szło ciężko i jakby na siłę – kobieta był zrozpaczona. Postanowiła żyć cicho i spokojnie u siebie w domu. Z trudem, ale jakoś radziła sobie sama – trochę posprząta, kupi coś tańszego do jedzenia. Oszczędzała na wszystkim, na czym mogła – jej emerytura nie była zbyt wysoka, a po siedemdziesiątce nie mogła już dorabiać – zdrowie jej na to nie pozwalało. I tak żyła. Pani Stefania lubiła chodzić na spacery do parku – siadała na ławce, patrzyła na szczęśliwe rodziny i było jej smutno, że jest taka samotna na starość. Kiedyś po takim spacerze kobieta postanowiła kupić trochę jedzenia do domu – poszła do supermarketu, wzięła kaszę, konserwy i zauważyła w lodówce ciasta. Wyglądały tak apetycznie, że pani Stefania zdecydowała się kupić kawałek – tak na spróbowanie. Z chleba trzeba będzie później zrezygnować, ale chociaż humor jej się trochę poprawi. Ale przy kasie zabrakło jej pieniędzy. Zawstydziła się i poprosiła o odjęcie ciasta: – Proszę pani, najpierw wkłada je pani do wózka, a potem jednak nie kupuje? – powiedziała ze złością kasjerka. – To nie specjalnie, przepraszam. – Przychodzą tacy różni żebracy, macają jedzenie, a my, normalni ludzie, musimy je później kupować, – powiedział jakiś mężczyzna w kolejce. Pani Stefania zaczerwieniła się ze wstydu, ale nie wiedziała, co powiedzieć. W tym momencie jakaś młoda dziewczyna nie wytrzymała: – Jak pan może tak się odzywać do starszej kobiety, nie wstyd panu? Posłuchaj, – powiedziała do kasjerki – ja zapłacę za ciasto, niech ta pani je weźmie. Staruszka aż się rozpłakała i odsunęła się na bok. Dziewczyna podeszła do niej i zaproponowała pomoc – odprowadziła ją do domu, a po drodze sobie rozmawiały. Dziewczyna miała na imię Ania i okazało się, że mieszka niedaleko pani Stefanii. Od tego czasu dziewczyna czasem przychodziła odwiedzić staruszkę, żeby ją pocieszyć i podnieść na duchu. Zawsze, kiedy wpadała do niej na herbatę, przynosiła ze sobą takie samo ciasto, jak to, które kupiła staruszce w dniu, kiedy się poznały.
Witam!!! Od paru miesięcy zacząłem odczuwać częste zmęczenie fizyczne jak i psychiczne (najbardziej), jestem za granicą od paru dobrych lat, wcześniej byłem sam, teraz mam swoją wymarzoną kobietę, Z KTÓRĄ JEST MI WSPANIALE... natomiast zastanawia mnie co jest takiego nie tak - po pierwsze mam dużo pytań i niejasnych odpowiedzi... I PROSIŁBYM o wyczerpujący opis dla mnie. Obawiam się, że depresja mnie dopada albo nawet juz dopadła i to nawet dawno temu - mam na myśli rok lub dwa, tylko że była to depresja sezonowa (tak przeczytałem wcześniej, że jest taki rodzaj depresji). Zacząłem się zastanawiać nad sobą i nad swoim zachowaniem - mam na myśli wybuchy agresji i po kilku minutach jest ok. Szukam przyczyn, moja narzeczona cierpi przez to, gdyż nie wie co się ze mną dzieje. Nie wiem czy jej mówić o tym, gdyż zawsze byłem facetem w pełni odpowiedzialnym, nie chcę, aby ona straciła poczucie bezpieczeństwa u mego boku! Nigdy nie przypuszczałem albo może do końca nie wiedziałem czym jest depresja i dlatego nie wiedziałem też, że mnie ONA DOPADA. Myślałem na początku, w zeszłe wakacje, że powodem jest to, że przestałem palić i tłumaczyłem sobie moje wybuchy właśnie tym itp. - co na pewno też było przyczyną, no ale zaczęło się to nasilać coraz mocniej. Pewnego razu mieliśmy księdza w domu po kolędzie, jak to przystało zimową porą, i rozmawialiśmy na różne tematy - jak się nam mieszka, gdzie pracujemy itp. itd... natomiast ja tylko narzekałem na wszystko (mając bardzo dobrą pracę w obcym kraju (kobieta moja również), wspaniałe mieszkanie i samochód itp. itd., życie na luzie... Po chwili ksiądz zapytał mnie - może ty masz DEPRESJĘ? Szczerze, to bałem się takiego stwierdzenia i uciekałem od tego - nawet jeśli cokolwiek przypuszczałem wcześniej, że to może jednak TO - nie wiedziałem co odpowiedzieć i powiedziałem, że "noooo na pewno jakiś taki lekki stan poddepresyjny jak to zimową porą za granicą" i od tego momentu zacząłem sie głębiej zastanawiać nad sobą i kleić fakty, czytać na ten temat...na temat DEPRESJI. Jakie mam objawy? - od listopada 2010 r. bardzo często, a nawet codziennie poczucie zmęczenia, przemęczenia, niezadowolenie z życia...różne wahania nastrojów, narzekanie na wszystko i wszystkich, bez codziennego uśmiechu na twarzy, niezadowolenie z pracy i do tego jeszcze dochodzą nerwy, kawa, stres w pracy i tak w kółko, codziennie spieszno mi do domu, do łóżka na leniuchowanie i nicnierobienie! Zimowa pora w krajach skandynawskich daje się we znaki i to też jest na pewno współczynnik tychże objawów, długie noce, brak promieni słonecznych, znajomych, towarzystwa, rodziny i codzienna monotonia, dużo pracy - a grosz potrzebny, tym bardziej, że planujemy ślub i mamy dalsze ambitne plany. Tłumaczyłem sobie na wszystkie strony co jest przyczyną - czy mam depresję czy nie? i odpowiedziałem sobie na pytanie dzisiaj, że TAK!! MAM!! Co jest w tym najciekawsze - jak sam stwierdziłem, że mam depresję (co sam stwierdzać nie powinienem), uśmiechnąłem się i byłem zadowolony, i teraz się zastanawiam dlaczego - czy dlatego, że bałem się czegoś gorszego, jakiejś gorszej wewnętrznej choroby (bo myślałem o tym) czy coś w tym stylu czy po prostu było to tylko chwilowe zadowolenie?? A może depresji jednak też nie mam?? i co wtedy...? NIE WIEM kogo się poradzić, nie chcę iść do lekarzy, gdyż nie słyszałem dobrych opinii na ten temat w tym kraju gdzie teraz jestem, następnie nie chcę brać leków, gdyż mają na pewno skutki uboczne (gdzie już czytałem na ten temat), a nie chcę też, aby ktoś pomyślał, że mi odbiło czy też że jestem nienormalny, gdyż funkcjonuję normalnie jak wcześniej, tylko bez ZAPAŁU DO ŻYCIA, BEZ MOTYWACJI, a przecież przede mną same piękne chwile: pobieramy się niebawem, planujemy dziecko, wszystko idzie pozytywną ścieżką, dlatego szukam RADY, szukam momentu, gdzie się to zaczęło - w którym momencie dokładnie i dlaczego? Wiem, że dużo ludzi boryka sie z tym problemem i nawet o tym nie wiedzą i nie mają pojęcia co ich dopada, tłumacząc swoje zachowanie zmęczeniem, brakiem energii itp. Chcę jeszcze podkreślić dlaczego sam stwierdziłem, że mam DEPRESJĘ - dlatego, iż po przeczytaniu kilku opinii na ten temat i po "przewinięciu taśmy" i połączeniu faktów wszystko się zgadzało, normalnie dokładnie - tak jakby ktoś opisał moją historię. Nie zgadzało się tylko to, że nie miałem myśli samobójczych, jak to w niektórych przypadkach bywa... Może najlepszym lekarstwem jest: "weź się chłopie w garść i do dzieła" - można i tak, ale czy się uda? Czekam na odpowiedź i rady od eksperta. DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ. MĘŻCZYZNA ponad rok temu Rozwój intelektualny dziecka autystycznego Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Sprawdź, co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu. Obejrzyj film i dowiedz się więcej o rozwoju intelektualnym dziecka z autyzmem.
Jak prać ręcznie? Wiele zniszczeń czy deformacji ubrań wynika po prostu z tego, że nie powinnyśmy prać ich w pralce. Praktycznie w każdej szafie znajdzie się co najmniej kilka rzeczy, które absolutnie muszą być prane ręcznie. Są to np. staniki (bardzo szybko odkształcają się w nich fiszbiny), delikatne rajstopy czy ubrania wykonane z jedwabiu. Kieruj się oznaczeniami na metkach, są one bardzo ważne! Nieprzestrzeganie ich może prowadzić do błyskawicznego zniszczenia danego ciucha, a źle prane ubranie może „nie przeżyć” nawet już pierwszego prania. Jeśli na metce znajdziesz zalecenie prania ręcznego, koniecznie się do niego dostosuj. Przed praniem ręcznym posegreguj rzeczy kolorami. Ubrania pierz w dużej ilości wody, najlepiej stosować specjalny płyn do prania ręcznego. Rozpuść detergent w misce z wodą, a dopiero później włóż do niej odzież. Wylanie płynu bezpośrednio na ubranie może doprowadzić do odbarwienia tkaniny. Unikaj prania w bardzo gorącej wodzie – chociażby z troski o swoje dłonie! Lekko ugniataj ciuch, a potem wypłucz go dokładnie, aż przestanie wydzielać pianę. Sprawdź koniecznie: Jak usunąć plamy z potu? Jak posegregować pranie? Zła segregacja ubrań może doprowadzić do zniszczenia tkanin lub zafarbowania. Tutaj również warto kierować się oznaczeniami na metkach – rzeczy o zbliżonych „wymaganiach” pierz razem. Przy segregacji ubrań przyda Ci się kilka żelaznych zasad: Najpierw warto rozdzielić rzeczy do prania ręcznego i automatycznego. To podstawowy podział! Ciuchy do prania automatycznego podziel na trzy grupy: bawełna i len, wełna i delikatne tkaniny, syntetyki. Poszczególne części podziel na kolory – pierz osobno rzeczy jasne, ciemne i kolorowe. Szczególnie istotne jest oddzielenie od siebie ubrań, które farbują. Upranie farbującej, zielonej bluzki z żółtymi spodniami na pewno nie będzie dobrym pomysłem... Pamiętaj o oddzieleniu od siebie również kontrastujących barw. Częstym problemem jest zafarbowanie ubrań w czasie prania. Aby tego uniknąć, pamiętaj o właściwej segregacji. Warto również sprawdzić dany ciuch przed pierwszym praniem – zanim wrzucisz go do pralki, zamocz w niewielkiej ilości wody, przekonasz się wtedy, czy nie farbuje. Jak chronić intensywne kolory? Aby ulubiony ciuch po kilku (dziesięciu) praniach nie stracił swojej nasyconej barwy, przed praniem namocz go w zimnej wodzie z solą. Jeśli zamierzasz użyć odplamiacza lub silnego detergentu, zawsze przeprowadź test w niewidocznym miejscu – unikniesz usunięcia barwnika z fragmentu tkaniny. Sprawdź także: Jak wypadł test pralek Ile prania umieścić w pralce? Oczywiście, najbardziej ekonomiczne jest pranie pełnej pralki ubrań. Łatwo jednak przesadzić z ilością! Pojawia się wtedy częsty problem – odzież jest niedoprana, a pralka w skrajnych przypadkach może się nawet zepsuć. Jeśli możesz swobodnie wsunąć rękę do bębna pralki po umieszczeniu ubrań, oznacza to że ilość prania jest odpowiednia. Istnieje również inna zasada: jeśli pierzesz rzeczy bawełniane, umieść w pralce 4-5 kg ubrań – bawełniane ciuchy dzięki ocieraniu się o siebie piorą się jeszcze dokładniej. Jeśli natomiast wrzucasz do pralki rzeczy wykonane z tkanin sztucznych, zdecyduj się na 2-2,5 kg. Jak suszyć? Niektóre deformacje ubrań wynikają również z wybrania niewłaściwej metody suszenia. Warto także w tym przypadku kierować się oznaczeniami na metkach! Istnieje jednak ważna zasada – bieliznę i rajstopy powieś mokre, wtedy woda będzie mogła z nich ściekać. Ubrania z wełny przed rozwieszeniem owiń w suchy ręcznik, aby odsączyć nadmiar wody. Jeśli rozwiesisz je mokre, mogą stracić fason. Uważaj, gdzie suszysz pranie – pozostawione na grzejniku może zostać poplamione rdzą. Sprawdź dokładnie czystość sznurków - one również potrafią pobrudzić ubrania... Jak poradzić sobie z „twardym” praniem? Czasami po upraniu ubrania są zbyt szorstkie i sztywne. Problem ten dotyczy zwłaszcza ręczników. W tej sytuacji warto użyć sporej ilości płynu zmiękczającego, a po wysuszeniu mocno chwycić ręcznik z jednej i z drugiej strony, a następnie „naciągnąć”. Zajrzyj również: Pielęgnacja butów skórzanych i skóropodobnych Co zrobić, gdy pralka brudzi ubrania? Bywa, że po praniu ubrania są jeszcze brudniejsze niż przed nim. Często jest to wina kamienia lub innych zanieczyszczeń znajdujących się w pralce. Należy wtedy nastawić pranie „na pusto” – wsypać do dozownika małe opakowanie sody oczyszczonej i kwasku cytrynowego. Można również użyć samego kwasku lub samej sody. Temperatura takiego „pustego” prania powinna wynosić 90 stopni. Tego rodzaju czynność należy wykonywać profilaktycznie co jakiś czas, aby zapobiec brzydkiemu zapachowi i brudzeniu przez pralkę. Istnieją również specjalne środki chemiczne do czyszczenia automatów. Jak prać rzeczy niemowląt? Skóra maluchów jest wyjątkowo delikatna i narażona na podrażnienia. Dlatego ubranka niemowląt powinny być prane w specjalnym proszku! Dzięki temu unikniesz swędzących wysypek. Aby zapewnić dziecku szczególną ochronę, pierz w niemowlęcym proszku również dziecięcą pościel, a nawet swoje ubrania – skóra dziecka ma przecież kontakt także z nimi. Pamiętaj o dokładnym płukaniu! Zaleca się, aby ubranka niemowląt z wyjątkowo wrażliwą skórą płukać nawet dwukrotnie. Pościel dziecięcą najlepiej prać w temperaturze 60 stopni, co spowoduje, że zginą roztocza. Jeśli ubranka malucha są bardzo mocno ubrudzone, warto nastawić pralkę również na pranie wstępne. Jak usunąć plamy? Kolejny częsty problem z praniem to usunięcie niektórych plam. W pewnych przypadkach nie musisz jednak używać odplamiacza – wystarczy że sięgniesz po sprawdzone, domowe metody, z których korzystały nawet nasze babcie. Unikniesz wtedy częstego problemu, jakim jest odbarwienie tkaniny – ryzyko to nie zniknie jednak całkowicie, zawsze przetestuj więc metodę na małym fragmencie ubrania. Atrament Aby usunąć plamy z atramentu, użyj soku z cytryny. Możesz również skorzystać z innej opcji – zamocz tkaninę w gorącym mleku, a następnie upierz w ciepłej wodzie z mydłem. Możesz także namoczyć materiał w gorącej wodzie z solą, a potem polać plamę spirytusem (uważaj jednak, aby tkanina się nie odbarwiła – przeprowadź test na małym skrawku ubrania). Curry Żółte, jaskrawe plamy z curry są niestety trudne do usunięcia. Świeżą plamę należy wypłukać w letniej wodzie, a następnie przetrzeć spirytusem. Spójrz także: Symbole na metkach Czekolada Tkaninę namocz w mleku, a potem upierz w ciepłej wodzie z mydłem. Czerwone owoce, czerwony barszcz, czerwone wino Plamę posyp solą (najlepiej obficie), a następnie wcieraj ją, co jakiś czas zmieniając na czystą. Potem wypierz ciuch w zimnej wodzie, a następnie nastaw na normalne pranie. Flamastry Materiał upierz w mydle albo w glicerynie, a potem upierz jak zwykle. Resztki usuń za pomocą spirytusu metylowego. Guma do żucia Gumę do żucia możesz zmyć za pomocą acetonowego zmywacza do paznokci (ryzykujesz jednak odbarwieniem tkaniny). Możesz również pocierać plamę kawałkiem lodu, a zamarzniętą gumę odskrobywać. Pozostałości wyczyść alkoholem metylowym. Herbata Brudne miejsce polej dużą ilością wody. Jeśli plama jest już stara, usuniesz ją za pomocą wody utlenionej z dodatkiem niewielkiej ilości amoniaku. Kawa, kakao Świeże plamy najlepiej polać gorącą wodą, po czym wypłukać materiał zimną. Możesz także posypać zabrudzenie solą, spłukać, a potem posmarować środkiem piorącym i zmyć go gorącą wodą. Stare plamy można usunąć za pomocą gliceryny. Krew Plamy z krwi można usunąć dzięki praniu tkaniny w bardzo zimnej wodzie. Jeśli jednak plama jest już stara, należy ciuch długo moczyć, często zmieniając wodę na lodowatą. Następnie tkaninę należy uprać w mydle (również w zimnej wodzie), a potem uprać w proszku do prania. Jeśli w miejscu zabrudzeń pozostaną żółte plamki, można je usunąć za pomocą wody utlenionej (ostrożnie!). Mocz Plamę posyp solą, a potem wypłucz w zimnej wodzie. Pot Aby usunąć plamę z potu, namocz tkaninę w soli lub użyj amoniaku. Rdza Natrzyj plamę proszkiem do pieczenia, a następnie upierz. Możesz również usunąć zabrudzenie za pomocą kwasku cytrynowego lub kwasu winnego (w proporcji jedna łyżeczka na szklankę wody). Następnie dobrze wypłucz! Szpinak Aby usunąć zabrudzenia po szpinaku, potrzyj plamę surowym ziemniakiem. Tłuszcz Natrzyj zaplamione miejsce płynem do mycia naczyń, a potem wypłucz. Plamę można również posypać mąką ziemniaczaną, pozostawić na kilka minut, a potem wyszczotkować. Wosk Aby usunąć wosk, prasuj zabrudzone miejsce żelazkiem przez papierową chusteczkę do nosa (lub serwetkę czy ręcznik papierowy). Kiedy wosk odpadnie, wypierz tkaninę ręcznie w mydle. Jeśli materiał zabarwił się od kolorowego wosku, możesz użyć spirytusu do wyczyszczenia plamy.
najpierw pranie potem siebie