Produkcja oleju rzepakowego Zwyżkę odnotowano głównie w UE. Jednak w dalszej części sezonu należy liczyć się już ze spadkiem produkcji, nie tylko we Wspólnocie, ale i w inny
trzecim producentem rzepaku, ale i również oleju rzepakowego w UE, po Francji i Niemczech, jednak zasiewy rzepaku w sezonie 2020/2021 były wyższe w naszym kraju niż u dotychczasowych liderów. Aktualnie ponad 2/3 oleju rzepakowego w Polsce przeznacza się do produkcji biopaliw tj. estrów metylowych kwasów tłuszczowych.
Zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłocznie przerabiając ponad 3,2 mln ton nasion rzepaku wyprodukowały w 2021 roku prawie 1,8 mln ton pasz rzepakowych. Zdecydowaną większość stanowiła tu śruta poekstrakcyjna, której produkcja wyniosła 1 769 tys. ton, pozostały wolumen dotyczył makuchu rzepakowego.
Skład chemiczny oleju rzepakowego determinuje potencjał prozdrowotny i jego zastosowanie. Do wyboru mamy oleje tłoczone na zimo oraz poddawane rafinacji na ciepło. Oba produkty są doskonałą alternatywą dla tłuszczów zwierzęcych. Na szczególne wyróżnienie zasługuje nierafinowany olej rzepakowy, czyli tłoczony na zimno.
Produkcja oleju słonecznikowego butelkowanego w Polsce wzrosła w październiku o aż 390 proc. rok do roku do 103 ton — podał w piątek GUS. Ale to tylko niewielki fragment rynku. Dużo więcej mówią dane o produkcji oleju rzepakowego niekonfekcjonowanego, którego wyprodukowano w październiku o 18 proc. więcej rdr, czyli aż 45 tys
Miejscowość: Wrocław. Sprzedam działającą tłocznię oleju rzepakowego i innych roślin oleistych: - możliwości przerobowe – 600 ton/mc. (7.200 ton rocznie), - możliwości magazynowania oleju – 300 ton. - możliwości magazynowania ziaren rzepaku – 250 ton. Siedziba zakładu zlokalizowana jest w gminie Dąbie, w powiecie Kolskim.
. Branża olejarska w Polsce podsumowała wyniki produkcyjne z 2020 roku. Wniosek jest jeden - branża może być z siebie dumna, ponieważ po raz pierwszy w historii przekroczono pułap przerobionych 3 milionów ton rzepaku, z których tłoczy się olej, było w sumie 3,15 milionów ton w całym 2020 roku. Wynik jest jeszcze bardziej imponujący, gdy zestawimy go z rokiem 2019, kiedy to wykorzystano 2,96 milionów ton nasion rzepaku. Sukces branży olejarskiej O aktualnych danych poinformowało Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju. zacytował słowa prezesa PSPO - Mariusza Szeligi, który odniósł się do wyników z 2020 roku: - Pierwszy raz w historii branży przekroczyliśmy próg przerobu 3 mln ton nasion, co jest niewątpliwie sukcesem całego łańcucha dostaw i zagospodarowania produktów przerobu Szeliga odniósł się także do perspektyw branży na przyszłość: - Obecnie wydaje się, że kluczową kwestią na przyszłość jest ustabilizowanie podaży rzepaku, a jeśli będzie to możliwe, dalszy jej wzrost, co oczywiście wymaga podjęcia konkretnych działań choćby w kontekście wyzwań, jakie stawia przed rolnictwem strategia Europejskiego Zielonego Ładu. Rekord został pobityRolnicy w Polsce są żywo zainteresowani uprawą rzepaku - ponadto Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej spośród grupy unijnych producentów oleju rzepakowego zdecydowała się na zwiększenie poziomu krajowych dostaw. W rankingu producentów oleju rzepakowego na terenie Europy Polska plasuje się w czołówce, wraz z krajami takimi jak Francja, Niemcy, Dania czy Wielka Brytania. Nie wszystkie informacje z branży są jednak w pełni optymistyczne: PSPO podaje, iż poziom zaolejenia nasion w 2020 roku wyniósł średnio 40%, co w porównaniu z poziomem zaolejenia z poprzednich lat (na poziomie około 42%) oznacza, że potrzeba było więcej surowca do tłoczenia oleju. Jak podaje olej rzepakowy ma zastosowanie w biopaliwach i w sektorze spożywczym. Z rekordowej ilości ziaren w Polsce wyprodukowano 1,25 milionów ton oleju rzepakowego. Warto zauważyć, że w 2020 roku ilość wyprodukowanego oleju rafinowanego zwiększyła się o 23 tysiące ton w porównaniu do poprzedniego sezonu. Po raz kolejny potwierdza to wzrostowy trend produkcji tego typu oleju. Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:Tragedia na terenie Spółdzielni Mleczarskiej. Nie żyje 55-letnia pracownicaWójt protestował jesienią z rolnikami. Teraz dostał wezwanie na komisariatGroźna choroba wróciła po 10 latach. Weterynarz o sytuacji na MazowszuŹródło:
Historia olejów roślinnych sięga czasów starożytnych. Chociażby w egipskich grobowcach znaleziono flakony wypełnione olejem palmowym. Oleje roślinne wykorzystywane są w kuchniach na całym świecie. W Polsce prym wiedzie rzepakowy. W 2020 roku udało się wyprodukować go w Polsce ponad 1,2 mln przerabiając aż 3,2 mln ton nasion rzepaku. „Mamy dobrą, a nawet lepszą alternatywę dla oliwy z oliwek i to z krajowych pól” – mówi Adam Stępień, Dyrektor Generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów smażenia, pieczenia, sałatek – nie wyobrażamy sobie kuchni bez oleju. Warto wiedzieć ile pozytywnych właściwości ma olej rzepakowy, a okazuje się, że jest ich więcej niż w często polecanej oliwie z oliwek. Kolejną zaletą jest to, że olej rzepakowy produkowany jest w Polsce co zapewnia coraz bardziej popularną i ważną ideę „od pola do stołu”.Historia oleju ma kilka tysięcy latZnany był w starożytnym Egipcie, używano go do olejowania włosów. Hipokrates polecał olej lniany na bóle brzucha. Starożytni Rzymianie czy Grecy używali oleju lnianego do pielęgnacji drewna. Archeolodzy znajdują na terenach Bliskiego Wschodu dowody na to, że nasiona lnu, maku, sezamu czy rzepaku używane były już kilka tysięcy lat temu. Oleju sezamowego używano w Chinach 2000 lat Olej jednak szybko się psuł, co oznaczało, że nie można go było produkować na większą skalę. Dopiero w czasie Rewolucji Przemysłowej pojawiły się wytłaczarki do olejów i to zmieniło historię oleju diametralnie. Podczas wystawy światowej w Filadelfii (USA), V. D. Anderson zaobserwował prasę drukarską i wpadł na pomysł, że w podobny sposób można by wydobywać olej z nasion. Nasiona wkładano do specjalnego lejka, a później przy pomocy klina wyciskano z nich olej. Jakie są rodzaje olejów? Rafinowany, nierafinowany, raw (czyli surowy), tłoczony na zimno lub na gorąco, virgin. Tłuszcze roślinne to cała gama odmian, a każda ma szereg pożądanych właściwości. Warto wiedzieć, że w przeciwieństwie do tłuszczów zwierzęcych, te roślinne zawierają dużą ilość kwasów nienasyconych omega-3 i omega-6. Oleje tłoczy się z nasion lub orzechów, wśród nich znajdziemy:olej rzepakowy, słonecznikowy, z pestek winogron, z orzechów włoskich, oliwa z oliwek, olej z awokado, kokosowy, lniany, sojowy, sezamowy, palmowy, migdałowy, ryżowy, konopny, z czarnuszki, z pestek dyni. Olej rzepakowy ma w Polsce swoją markę i renomę. Ważny jest też aspekt nie tylko jego cech i walorów kulinarnych i prozdrowotnych ale fakt, że jest to produkt krajowy. Jeśli chodzi o produkcję np. oleju słonecznikowego to my właściwie nie istniejemy, bo uprawa słonecznika dopiero w Polsce raczkuje i nie mamy póki co znaczących rynkowo producentów krajowych. Podobnie jest w przypadku oleju sojowego. Oliwa z oliwek to produkcja całkowicie pochodząca z importu, bo oczywiście oliwek się w Polsce nie uprawia – tłumaczy Adam olej rzepakowyPolskie Stowarzyszenie Producentów Oleju jest organizacją branżową, która skupia przemysł olejarski w Polsce. Reprezentuje 12 instalacji, czyli fabryk, w których produkowany jest olej rzepakowy. Jeśli chodzi o przerób rzepaku w Polsce to członkowie PSPO pokrywają ok. 95 proc. mocy przetwórczych zlokalizowanych w Polsce. Przerób nasion rzepaku z perspektywy PSPO w 2020 roku to ponad 3,2 mln ton. Firmy zrzeszone w PSPO z uzyskanych z polskich pól nasion rzepaku wytwarzają dwa produkty: olej rzepakowy oraz pasze rzepakowe w postaci śruty lub makuchu. Około pół miliona ton oleju podlega rafinacji, który w tej formie może trafiać na cele spożywcze. Choć rzepak kwitnie na żółto, to ma czarne nasiona, a z nich tłoczy się olej o niezwykle cennych właściwościach! Bogactwo korzystnych dla naszego zdrowia wartości zapewniają najnowsze odmiany i odpowiednie warunki produkcji – czytamy na stronie internetowej do jednoroczna roślina uprawiana w strefie klimatu umiarkowanego. W maju, który jest porą rozkwitania rzepaku, mamy okazję podziwiać malownicze żółte krajobrazy. Od początku lat 90. XX w. olej rzepakowy tłoczony jest w Polsce z podwójnie uszlachetnionych nasion rzepaku. Do wyprodukowania 1 litra oleju potrzebujemy ok. 2,5 kg ma swoją ważną kartę w polskiej historii kulinarnej. Źródła etnograficzne mówią, że zaczęto go uprawiać w gospodarstwach, głównie wielkopolskich, jeszcze w czasach pańszczyźnianych. Później uwłaszczeni chłopi zakładali masowo własne uprawy i przydomowe olejarnie. Olej tłoczony z nasion rzepaku służył im jako omasta w czasie licznych postów – podaje strona Pokochaj olej rzepakowy. Uprawy rzepaku zajmują około 33 mln hektarów ziemi na świecie. Z nich zbiera się rokrocznie około 70 mln ton nasion. Najbardziej wydajne są uprawy europejskie, na których uprawia się odmianę ozimą: na naszym kontynencie z jednego hektara otrzymujemy średnio ponad 3 tony rzepaku, w Azji – około 1, jest największym światowym producentem rzepaku (25 proc. światowej produkcji ze średnią produkcją ok. 18-19 mln ton rocznie). Tuż za nią plasuje się Unia Europejska, która w ubiegłym sezonie wyprzedziła nawet Kanadę ze względu na suszę, która zdewastowała tamtejsze zbiory. Po nich plasują się Chiny, Indie, Australia. Według danych GUS, Polska na tle innych krajów UE wypada dość oleju rzepakowego Cię zaskoczą!Olej rzepakowy zaliczany jest do najcenniejszych tłuszczów, przede wszystkim ze względu na wysoki poziom (ok. 90 proc.) wartościowych nienasyconych kwasów tłuszczowych: alfa-linolenowego (omega-3), linolowego (omega-6) oraz oleinowego (omega-9). Ponieważ organizm ludzki nie wytwarza tych kwasów, a są one niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania, powinny być dostarczane z pożywieniem. Warto wiedzieć, że olej rzepakowy zawiera aż 10 razy więcej omega-3 niż oliwa z oliwek, 13 razy więcej niż olej słonecznikowy i aż 40 razy więcej niż olej z pestek winogron. Kwasy te są tak ważne dla zdrowia, gdyż sprzyjają profilaktyce i leczeniu chorób układu krążenia, zapobieganiu cukrzycy, mają działanie przeciwzapalne, utrzymują dobrą kondycję skóry, a także wpływają na prawidłową pracę mózgu i wzroku – wyjaśnia dyrektor generalny łyżki oleju rzepakowego dziennie pokrywają w 100 proc. zapotrzebowanie na kwas alfa-linolenowy z rodziny omega-3. Olej rzepakowy ma również wysoką zawartość witamin E i K. Witamina E jest silnym przeciwutleniaczem i chroni komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Witamina K bierze udział w procesie krzepnięcia krwi i pomaga w utrzymaniu zdrowych kości. Jak powstaje olej?W trakcie żniw rozpoczyna się kampania skupowa. Po pozyskaniu rzepaku trafia on do tłoczni, gdzie jest badany pod względem jakości i właściwości. Nasiona muszą spełnić wszelkie standardy dotyczące magazynowania i przetwarzania. Można powiedzieć, że jest to pierwsza bramka bezpieczeństwa, która determinuje później jakość produktu. Następnie nasiona rzepaku podlegają czyszczeniu, później są rozdrabniane i kondycjonowane czyli podgrzewane, co ułatwia kolejne procesy – tłumaczy Adam Stępień. Kolejnym procesem jest tłoczenie na prasach, czyli pozyskiwanie oleju poprzez miażdżenie. Później następuje ekstrakcja (nie zawsze ale dotyczy to większości polskich instalacji), czyli wypłukiwanie pozostałości oleju z wytłoka. Warto podkreślić, że każdy olej to olej z pierwszego tłoczenia, nie ma drugiego tłoczenia. „Jeśli mamy ekstrakcję, dalszymi etapami procesu jest destylacja i odlecytynowanie. Zarówno olej tłoczony jak i pozyskiwany w ramach ekstrakcji poddany zostaje następnie rafinacji prowadzonej w kilku etapach, a której zasadniczym celem jest uzyskanie produktu bezpiecznego, ale jednocześnie stabilnego i o odpowiedniej jakości. Ponieważ w procesie tłoczenia i ekstrakcji są w pewnym sensie niezależne od siebie. Można zakończyć produkcję oleju na tłoczeniu i wtedy podlega on rafinacji bądź nie w zależności od przeznaczenia. Jeżeli mówimy o butelce to olej jest rafinowany dzięki czemu jest on bezpieczny, czysty, nie ma tam żadnych niepożądanych substancji, jak również znacznie dłużej zachowuje on swoją przydatność” – dodaje Adam oleju trosce nie tylko o klimatCoraz więcej mówi się o tym, aby nasze żywienie było optymalne dla zdrowia człowieka i planety. Jednym z elementów tzw. diety planetarnej jest znaczące ograniczenie produktów pochodzenia zwierzęcego na rzecz roślinnych. Produkcja oleju rzepakowego związana jest średnio z dwukrotnie niższą emisją gazów cieplarnianych w porównaniu do produkcji zwierzęcych źródeł tłuszczu. „Od pola do stołu” oznacza wybór produktów z rolnictwa lokalnego, dzięki czemu przyczyniamy się do poprawy bezpieczeństwa żywnościowego. „Bądźmy lokalnymi patriotami i wybierajmy to, co rośnie u nas” – apelują producenci oleju. W strefie klimatycznej, w której leży Polska, olej rzepakowy jest lepiej dostosowany do naszych potrzeb. Dieta mieszkańców Basenu Morza Śródziemnego bazuje na rybach i owocach można, które są w niej głównymi źródłami kwasów omega-3. Dla mieszkańców Basenu Morza Bałtyckiego tym źródłem może być regularnie spożywany olej jest tą jakością zarządzać lokalnie dlatego my, jako branża, opieramy się przede wszystkim na krajowej produkcji. Rolnicy też czują, że mają pewny zbyt u producenta, który jest lokalnie widoczny. Mamy coraz bardziej świadome społeczeństwo odnośnie wpływu diety na zdrowie i naszą kondycję. Wszelkie zalecenia jednostek badawczych wskazują, że warto i należy zastępować tłuszcze zwierzęce tłuszczami roślinnymi. W ten trend oleje roślinne, a rzepakowy w szczególności, wpisują się doskonale – podsumowuje Adam Stępień. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
STRONA GŁÓWNA Zboża Produkcja oleju rzepakowego w Polsce wzrosła, a eksport obniżył się Autor: BGŻ BNP Paribas Data: 26-01-2016, 12:58 Rekordowo wysokie krajowe zbiory rzepaku w 2014 r. i dość wysokie w 2015 r. (wg GUS drugie lub trzecie najwyższe w historii) rzutowały na wielkość produkcji oleju rzepakowego w 2015 r. W ciągu pierwszych 10 miesięcy 2015 r. przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 50 osób stałej załogi wytworzyły ok. 1044 tys. t surowego oleju rzepakowego, tj. o 5% więcej niż przed rokiem (za IERiGŻ, ''Rynek rolny''). O ile w pierwszym półroczu dynamika w relacji rocznej przekraczała 20% (wyprodukowano wówczas ok. 653 tys. t oleju), o tyle już w kolejnych 4 miesiącach produkcja była o 11% niższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Obniżka przynajmniej częściowo może być tłumaczona bardzo wysoką bazą w II połowie 2014 r., co związane było z rekordowymi zbiorami i przerobem rzepaku w tamtym okresie – informuje Anna Kitala, analityk rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas. Polski eksport oleju rzepakowego (CN 1514) w analizowanym okresie wyniósł niecałe 426 tys. t i był o 2,2 % niższy r/r (dane MRiRW). Ze względu na spadek cen, jego wartość wyrażona w euro obniżyła się bardziej, bo o 3,4% r/r, do niecałych 307 mln euro. Największym odbiorcą oleju rzepakowego z Polski były Czechy, gdzie trafiło ok. 211 tys. t surowca, czyli o 16% więcej r/r (o 29 tys. t) . Na Słowację wysłano ok. 94 tys. t oleju, co w relacji rocznej oznacza spadek o 1% (o 0,7 tys. t). Z kolei do Niemiec wyeksportowano ok. 72 tys. t oleju, tj. o 40% mniej (o 47 tys. t) r/r. Spadek sprzedaży do Słowacji i Niemiec był większy niż wzrost eksportu do Czech. W rezultacie udział tych trzech krajów w polskim eksporcie obniżył się do 88% w analizowanym okresie z blisko 91% przed rokiem. Import oleju rzepakowego do Polski również spadł, tyle, że znacznie bardziej niż eksport. Wg MRiRW, w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2015 r. zaimportowano 91 tys. t oleju, czyli o 27% mniej (o 34 tys. t) niż w tym samym okresie przed rokiem. Największym dostawcą oleju do Polski, podobnie jak w 2014 r., były Czechy, skąd zakupiono 26 tys. t, tj. o 45% mniej r/r. Na drugim miejscu uplasowały się Węgry, z wolumenem 25 tys. t, a na trzecim Ukraina z wolumenem 13 tys. t. Łączny udział Czech, Węgier oraz Ukrainy w polskim imporcie oleju rzepakowego wyniósł 71%. Dla porównania, w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2014 r. największymi dostawcami oleju do Polski były Czechy, Cypr i Niemcy z łącznym udziałem 79%.
Olej rzepakowy surowy, produkowany w zakładzie w Radziejowicach, otrzymuje się w wyniku tłoczenia nasion rzepaku pozyskanych od polskich plantatorów. Produkcja oleju oparta jest jedynie na naturalnym procesie tłoczenia, bez ekstrakcji chemicznej. Oznacza to, że nie używamy rozpuszczalników chemicznych do pozyskania oleju, a jedynie wydobywamy go z ziarna rzepaku tradycyjnymi metodami. Dzięki temu surowy olej rzepakowy jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz przeciwutleniacze. Chcesz nawiązać z nami współpracę? Skontatuj się z:
W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku przerób w zakładach tłuszczowych PSPO wzrósł o ponad 90 tys. ton nasion. Jest to kolejny już rok zwiększania wolumenu nasion rzepaku zagospodarowywanego na terenie kraju, co potwierdza zarówno ogromne możliwości polskiego przemysłu olejarskiego, jak i utrzymujące się wysokie zapotrzebowanie na rodzimy surowiec. Wzrost produkcji oleju surowego w I połowie 2019 roku o 37 tys. ton praktycznie nie miał większego odniesienia do produkcji rafinatu, którego podaż wzrosła jedynie nieznacznie (tj. o 5 tys. ton) do poziomu 211 tys. ton. Największym rynkiem dla tego surowca pozostaje oczywiście sektor biopaliw, zatem to krajowi wytwórcy estrów metylowych są kluczowym elementem w zakresie efektywnego zagospodarowania większości oleju tłoczonego z polskiego rzepaku. Warto o tym pamiętać w kontekście zarówno potrzeby jak najbardziej efektywnej pod względem gospodarczym realizacji przez Polskę celów dla biopaliw wynikających z przepisów unijnych, ale również pozytywnej stymulacji rynku rzepaku przez rodzimą produkcję biodiesla dającej efekt w postaci zwiększającej się podaży krajowych źródeł białka. Zwiększony przerób nasion w zakładach PSPO przełożył się bowiem na dodatkowe 54 tys. ton śruty i makuchu rzepakowego, dzięki czemu finalnie wytworzono ich łącznie 783 tys. ton. - Analizując nasze dane przerobowe za I połowę tego roku można wskazać, że przemysł olejarski wciąż umacnia swoją pozycję w sektorze rolno-spożywczym. Cieszą wszelkie działania mające na celu wzmocnienie krajowego rynku rzepaku, bo o naszej sile decydują polscy rolnicy, którzy są dla nas priorytetowymi dostawcami surowca. Sami również aktywnie włączamy się w działania mające na celu zwiększenie możliwości podażowych oleju i śruty rzepakowej. Jeśli kreowane perspektywy będą miały charakter długofalowy, a tak wynika z założeń ministerstwa rolnictwa w zakresie pasz białkowych i ministerstwa energii w kontekście rynku biopaliw, rolnicy mogą być spokojni o zainteresowanie nasionami ze strony krajowych zakładów tłuszczowych - powiedział Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju. - Przyjęta niedawno nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych ustanawiająca na najbliższe lata zasady realizacji celów biopaliwowych w Polsce zapewnia co najmniej utrzymanie dotychczasowych wolumenów krajowych estrów na rynku, co powinno sprzyjać stabilizacji sytuacji w rolnictwie. Wierzymy, że może i powinien być to impuls, aby pójść następnie dalej, co umożliwia nowa dyrektywa UE w sprawie biopaliw tj. RED2. Do ustanowionego bowiem limitu dla surowców rolnych na poziomie 7%, który powinniśmy jako kraj rolniczy utrzymać do 2030 roku, wciąż mamy przestrzeń do rozwoju, która jednocześnie będzie sprzyjać dalekosiężnym planom MRiRW w zakresie ograniczania importu pasz białkowych – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.
produkcja oleju rzepakowego biznes